Sześciomiesięczny chłopczyk leży teraz w ciężkim stanie w szpitalu w Warszawie. Dobę po szczepieniu na pneumokoki miał drgawki, następnie zdiagnozowano u niego immunologiczne zapalenie mózgu (opisywane w literaturze jako poszczepienne) – informuje Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP.
fot. Facebook
– 16 01 2019r zgodnie z kalendarzem szczepień mama poszła na szczepienie przeciw pneumokokom. Na 4 dobę wystąpiła gorączka. Zaniepokojona bratowa poszła z Szymonem do lekarza. Może być po szczepieniu taka temperatura. Wieczorem 21.01. 2019 ok. 22 Szymonek dostał drgawek i sztywności, po czym trafił do szpitala. Następnego dnia rano atak się powtórzył, zrobiono TK głowy. Padło podejrzenie zapalenia mózgu – informuje w dramatycznym komunikacie Alina Drabik.
Boże nie mogą tego zrobić. Miałam pacjentkę którą chcieli odłączyć ale mąż wywalczył ( jeszcze wtedy mógł) i ona się obudziła po 9 m-cech. BYŁA POTEM ZUPEŁNIE NORMALNA . Ludzie oni pewnie mają chęć na jakiś przeszczep kosztem tego dziecka. TAK do takich sytuacji doprowadziły przeszczepy tylko czychają na dawcę zamiast ratować do końca.ŚMIERĆ TO USTANIE ODDECHU I CZYNNOŚCI SERCA A NIE OCENA LUDZI O CZYNNOŚCI MÓZGU!!!!!!!!
Słusznie. Nie można dopuścić do odłączenia maluszka!
Mój bąbelek miał szczepionkę z tej samej serii, także skończyło się w szpitalu w czwartą dobę po szczepieniu. Szczęśliwie jest już w domu, a podejżenie pało na DTP. Jednak objawy zgadzają się z objawami Szymonka, więc moliwe, że to jednak pneumokoki.