Dla wielu kobiet zdiagnozowanie mięśniaków macicy intuicyjnie wiąże się z obawą przed zabiegiem operacyjnym. Tymczasem histerektomia, czyli operacyjne usunięcie macicy, choć nadal popularna w Polsce, ustępuje powoli miejsca innym metodom leczenia, takim jak mało inwazyjne zabiegi czy farmakologia.
Diagnoza to nie koniec świata
Mięśniaki macicy są łagodnymi rozrostami nowotworowymi mięśni gładkich macicy, zwykle zbudowanymi z mięśni i tkanki łącznej. Ze względu na częsty brak objawów towarzyszących mięśniakom, zdarza się, że kobiety dowiadują się o ich istnieniu przypadkiem. Dlatego ważne jest aby regularnie wykonywać badania profilaktyczne, a w przypadku zauważenia u siebie obfitych i długich krwawień miesiączkowych, upławów, krwawienia międzymenstruacyjnego, bólu podbrzusza czy występującego podczas stosunku seksualnego, niezwłocznie skonsultować się z ginekologiem. Mięśniaki macicy mogą pojawić się w każdym wieku, jednak w większości przypadków rozpoznaje się je u kobiet w wieku rozrodczym, najczęściej około 35. – 45. roku życia. Najpopularniejszym sposobem leczenia mięśniaków macicy jest ich operacyjne usunięcie. Współczesna medycyna oferuje jednak coraz szersze możliwości terapii, indywidualnie dostosowane do potrzeb i stanu zdrowia pacjentki.
Nowoczesne terapie mogą pomóc w uniknięciu operacji
Na wybór odpowiedniej metody leczenia mięśniaków macicy wpływ mają przede wszystkim ich wielkość oraz umiejscowienie. Decyzja ta powinna brać pod uwagę również wiek oraz plany pacjentki, zwłaszcza te dotyczące posiadania dzieci. Mięśniaki są bowiem często diagnozowane u kobiet planujących macierzyństwo, przez co u wielu z nich leczenie operacyjne wywołuje obawy o późniejsze problemy z zajściem w ciąże lub jej donoszenie. Na zmniejszenie inwazyjności zabiegu wpływ może mieć zastosowanie leczenia farmakologicznego np. octanem uliprystalu, przed jego przeprowadzeniem. Lek ten działa również samoistnie, umożliwiając zajście w ciąże oraz łagodząc dokuczliwe objawy towarzyszące mięśniakom.
– Zaawansowane mięśniaki i często związany z nimi przymus przeprowadzenia inwazyjnego zabiegu mogą utrudniać zajście w ciąże i jej prawidłowy przebieg. Dlatego w przypadku kobiet planujących macierzyństwo operacja klasyczna (z rozcięciem ściany brzucha) powinna być taktowana jako ostateczność. Aktualnie dostępne metody leczenia pozwalają odłożyć zabieg chirurgiczny na później. Jedną z nich jest zastosowanie terapii opartej na octanie uliprystalu, który działa bezpośrednio na mięśniaki redukując ich wielkość oraz przyczynia się do łagodzenia ich dokuczliwych objawów, takich jak krwawienia czy bóle podbrzusza, a co za tym idzie, podwyższa jakość życia pacjentek. W wielu krajach europejskich leczenie octanem uliprystalu od dawna finansowane jest ze środków publicznych – mówi prof. Grzegorz Jakiel, ginekolog.
Warto również pamiętać, że nie wszystkie mięśniaki macicy wymagają leczenia, czy to farmakologicznego czy operacyjnego. Jeśli są niewielkie oraz nie wywołują dokuczliwych objawów często wystarczy jedynie regularna obserwacja pod opieką lekarza ginekologa.
