Skutecznie leczy? Jest niewygodny! Media atakują doktora Włodzimierza Bodnara

Opublikowano: 1 maja 2021 - 10:17 Autor: Medyczne Grono

Skutecznie leczy pacjentów tanim lekiem, jest zatem niewygodny dla wielu wpływowych środowisk, szczególnie z branży farmaceutycznej. Tym razem padł ofiara ataku dziennikarza. o Włodzimierzu Bodnarze, lekarzu z Przemyśla, który skutecznie leczy COVID-19, stosując amantadynę.

Bodnar stwierdził w rozmowach publicystycznych, że wyleczył amantadyną około 3 tysięcy osób. I to właśnie ta ogólna wypowiedź posłużyła jako pretekst do medialnego ataku na doktora. W negatywnym kontekście zaistniało tu radio TOK FM i jego dziennikarz Michał Janczura, który postanowił zdyskredytować Włodzimierza Bodnara stosując raczej mało wyszukane metody językowej i dziennikarskiej manipulacji.

A polega ona na porównaniu wprost wypowiedzi publicystycznej doktora Bodnara o 3 tysiącach wyleczonych amantadyną z oficjalnymi informacjami z rejestrów NFZ, które zdaniem dziennikarza, wskazują, iż: „od marca 2020 roku do kwietnia 2021 roku doktor Bodnar wypisał dokładnie 1518 recept na amantadynę”.

W efekcie takiego zestawienia mamy sporą rozbieżność: 3 tysiące vs. 1518.

Bodnar wyjaśnił, że w niektórych przypadkach amantadynę zastępuje rymantadyną, w odpowiedzi dziennikarz ujawnił, że ten specyfik Bodnar wypisał około 800 recept.

Bodnar wyjaśnił, że rozbieżność liczbowa najpewniej wyniak z faktu, iż amantadyna może służyć np. dwóm pacjentom i nie ma bezpośredniej zależności pomiędzy liczbą wypisanych recept a liczbą wyleczonych pacjentów – np. jeśli ktoś z rodziny wyleczył się szybciej i nie zrealizował całej dawki z recepty, resztę przekazał innemu członkowi rodziny, zgodnie z zaleceniem medyka, co jest zupełnie oczywiste.

Tłumaczenie jednak nie powstrzymało kolejnego ataku, tym razem dziennikarz podniósł, że pacjenci Bodnara „nawet” nie zostali poddani testom na COVI-19.

Tu kolejne wyjaśnienie – test na COVID-19 w żadnym wypadku nie jest istotnym, a tym bardziej obligatoryjnym elementem wywiadu medycznego, diagnostyki i kwalifikacji do leczenia! Podstawowym narzędziem dobrego lekarza internisty, a pulmonologa w szczególności (Włodzimierz Bodnar jest właśnie pulmonologiem) jest wiedza, doświadczenie i badanie fizykalne, czyli symboliczny stetoskop. Jeśli objawy są typowe i tzw. podręcznikowe, testy są całkowicie nieuzasadnione, a wręcz niewskazane raz – ze względu na koszty, dwa – mogą wydłużyć proces diagnostyki i przesunąć w czasie rozpoczęcie leczenia.

Argument dziennikarza o tym, że „nawet nie przeprowadzono testu” należy zatem traktować także jako manipulację, mającą na celu podważenie wiarygodności lekarza.

Czytamy dalej artykuł Michała Janczury.

„A zatem spośród 1518 osób, które wyszły z gabinetu Włodzimierza Bodnara z receptą na amantadynę, tylko 806 miało kiedykolwiek test na COVID-19, a tylko w przypadku 608 z nich test dał wynik pozytywny”.

Zdaniem dziennikarza, liczba 608 pacjentów to „tylko”… W zestawieniu z tą liczbą pada – zdaniem dziennikarza – kolejna „istotna liczba”, którą jest 17. Tylu pacjentów miało umrzeć pomimo, że została im przepisana amantadyna.

Dla dziennikarza Michała Janczury jest to „istotna liczba”, jednak faktycznie stanowi zaledwie 1 proc. spośród liczby pacjentów, którzy otrzymali receptę na amantadyną. Wniosek – kolejny element manipulacji.

I na koniec zarzut dziennikarza, a nawet sugestia, że terapia Bodnara doprowadziła 17 pacjentów do śmierci, bo być może gdyby trafili do szpitala, mieliby szansę na przeżycie. Tu znów trafna riposta Bodnara, który tłumaczy, że nie wszyscy chcą iść do szpitala, część prostu nie wyraża na to zgody.

Całość teksty Janczury zawiera również specjalne sformułowania mające charakter ironiczny i szydząco-sarkastyczny, np. „cudowna terapia na COVID-19”, „złe moce”, itp.

Należy mieć świadomość, że akademicka wspierana przez zrobi bardzo wiele, aby praktyki polegające na skutecznym leczeniu tanim specyfikiem zatrzymać, a najlepiej całkiem wyeliminować z przestrzeni publicznej.

Media, często nawet nieświadomie wspierają koncerny tworząc materiały o sensacyjnym wydźwięku, takie, jak choćby ten przytoczony.

W pogoni za sensacją należy jednak pamiętać, że stosowanie manipulacji nie mieści się w standardach rzetelnego ani nawet przyzwoitego dziennikarstwa.

O autorze

portal branży medycznej. Najlepsze szpitale, kliniki, oddziały i przychodnie medyczne. Sprawdzeni specjaliści. Chcesz do nas dołączyć? Zapraszamy: WSPÓŁPRACA

Komentuj